Skąd pralka wie, ile nalać wody? Czy należy ręcznie dolewać wody do pralki?

Nowoczesne pralki skonstruowane są w taki sposób, aby nie tylko maksymalnie oszczędzać wodę, ale także, aby efektywność prania była jak największa. Skąd jednak pralka wie, ile tej wody nalać? Przecież czasami wkładamy mniej, a czasami więcej brudnych ciuchów. Czasami chłoną one wodę bardziej, a czasami mniej. Czasami ciśnienie w rurach jest większe, a czasami mniejsze, więc nalewanie wody “na czas” jest niemożliwe. Okazuje się, że problem rozwiązano bardzo prosto. Otóż pralka ma czujnik ciśnienia poziomu wody. Dlatego właśnie nowoczesne pralki pobierają na początku tylko trochę wody, kręcą bębnem czekając, aż pobrana woda wchłonie się w brudne ubrania po czym znów pobiera trochę wody, aż przestanie się ona wchłaniać w ciuchy a jej poziom – sprawdzony ciśnieniowym czujnikiem – ustabilizuje się na właściwym poziomie.

Spotkałem się z wieloma postami gospodyń domowych, które uważają, że ich wiedza jest lepsza niż doświadczenie inżynierów projektujących pralki i przez szufladkę na proszek do prania dolewają do bębna po pewnym czasie ekstra wodę, ponieważ w ich mniemaniu pranie pierze się niemal na sucho. Niestety zerowa wiedza nie pozwala im zrozumieć, że nie jest to teoria spiskowa oszczędzania wody, gdyż samo podstawowe pranie nie zużywa dużo wody, najwięcej wody zużywa płukanie i to właśnie tam producenci szukają oszczędności w zużyciu wody!!! Dlatego właśnie sam osobiście korzystam z funkcji ekstra wody do płukania. Natomiast samo pranie jest efektywniejsze, gdy nie jest ono zbyt mokre gdyż proszek do prania POTRZEBUJE kontaktu z powietrzem w celu lepszego uprania brudnych ubrań. Ponadto ocierające się o siebie jedynie delikatnie mokre ubrania powodują, że pranie jest bardziej efektywne. Większa ilość wody powoduje, że takie ocieranie jest przez nią amortyzowane i przez to wielokrotnie mniej skuteczne. Dopiero pod koniec podstawowego cyklu prania pralka dobiera jeszcze trochę wody, a dopiero po tym wylewa ją przed rozpoczęciem płukania.

Dolewanie więc ekstra wody do prania nie tylko, że nie polepszy jakości prania, ale także spowoduje większy pobór prądu, ponieważ większa ilość wody będzie musiała zostać podgrzana, spowoduje także szybsze zużycie wszystkich części mechanicznych pralki.

Także praktykowane nagminnie przedawkowywanie proszku do prania nie spowoduje, że pranie będzie czystsze, a spowoduje jedynie, że bez zastosowania ekstra cyklu płukania będzie po prostu źle wypłukane, co może przyczynić się do uczuleń szczególnie u alergików.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

CAPTCHA
Change the CAPTCHA codeSpeak the CAPTCHA code
 

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.